czwartek, 19 kwietnia 2012

Rozdział 7

Od razu jak Zayn i TP wyszli z pokoju uspokoiło się. Leżeliście z Harrym na łóżku , a w tle leciała muzyka , na którą wogóle nie zwracaliście uwagi. Obkręciłaś się w stronę Harrego i wpatrywałaś w niego. Czy on musi byc taki śliczny?! Jego zielone oczy były czarujące. W każdej chwili mogłaś w nich utonąc.Ehh, jeszcze dobra minutka i byś utonęła.
Harry objął Cię ramieniem , a ty się w niego wtuliłaś. Z niewiadomo jakiej przyczyny czułaś się z nim bezpiecznie. Tak zaczęliście rozmawiac. Rozmawiac o wszystkim i o niczym. Nawet nie zauważyliście , że minęły 2 godziny. Miłe chwile , przerwały wam krople deszczu , które coraz głośniej obijały się o szybę. Za oknem było ciemno i pochmurno, nawet nie chciało się patrzec.
Zaczęłaś się trochę martwic. W końcu Zayna i TP nie było już ponad 2 godziny. Od razu zaczęłaś szukac swojego telefonu i rozwalac cały pokój. Harry się zaśmiał pod nosem.
- HARRY! To nie jest śmieszne! Ich na serio już długo nie ma , a mieli kupic tylko coś na impreze..
Od razu spoważniał. Nareszcie znalazłaś swój telefon. Był już tak zniszczony , że telefonem go nie było można nazwac. Ale co poradzic jak ciągle Ci spada, wypada i inne takie?
Próbowałaś dodzwonic się do swojej przyjaciółki. Po 10 próbach nie odebrała ani razu. Poprosiłaś więc Harrego by zadzwonił do Zayna. Ale on też nie odbierał. Teraz to już naprawdę zaczęłaś się martwic.
Deszcz się uspokoił... szkoda tylko , że na 15 minut. Znowu zaczęło lac. Znowu położyliście się na łóżku. Przytuliłaś się do Harrego i zaczęłaś mu znowu marudzic , co się mogło im stac. Chłopak zaczął patrzec się na Twoje usta. Mogłaś to przewidziec, że jak zostaniecie sami to tak się stanie i od razu to zauważyłaś i poczułaś to ''dziwne'' uczucie. Takie jakby motylki w brzuchu. Powoli zbliżał swoje usta do Twoich, ale Ty wcale nie miałaś ochoty się odsunąc.Wręcz przeciwnie! Czekałaś na ten moment od dawna! Nawet gdy on nie wiedział o Twoim istnieniu. W końcu wasze wargi styknęły się. Musisz to potwiedzic. Harry umie całowac. Całowaliście się namiętnie nie długo. Harry złapał Cię za biodra i przyciągnął do swoich . Wasze ciała były już tak blisko jak tylko się dało. Harry kontynuował całowanie zaczynając od ust, do szyji i schodząc coraz niżej. Chłopak się uśmiechnął pewnie, spojrzał Ci w oczy ,jego źrenice były strasznie rozszerzone. Powoli ściągał Twoją koszulkę, a następnie zdjął swoją. . Nie wierzyłaś. Jesteś w pokoju z Harrym Styles'em i to pół nagim. Czy można chciec czegoś więcej? Jednak nie! Jego uśmiech, jego ciało, te oczy i ta osoba wystarczały Ci zupełnie. Gdy znów wasze usta się styknęły ledwo ale styknęły , od razu się rzuciłaś na telefon , który zaczął dzwonic. Był to nieznany numer. Harry widząc Twoją twarz zdziwił się , nie wiedział o czym wgl. rozmawiałaś. Słyszał tylko ''tak, tak zaraz będziemy'' . Czyżby coś się stało? Po rozłączeniu połączenia walnęłaś tylko :
- Harry! Szybko , musimy iśc! Nawet sobie nie wyobrażasz gdzie teraz nasi przyjaciele , sobie czas spędzają! - nie wiedziałaś co robic. Impreza miała byc dzisiaj , koncert za pare dni. A gdzie tu oni są?!
Harry nie był za bardzo zadowolony . Jego minę można określic''Kur*a czemu teraz?!''No ale nic. Poszedł się ogarnąc do toalety , ty weszłaś z nim. Gdy próbowałaś zrobi coś z włosami , Harry objął Cię od tyłu i zaczął całowac po szyji. Po chwili przestał wziął gumkę do włosów i spiął Ci koka. Tylko dla Niego zostawiłaś to coś na włosach , bo w życiu byś tak nie wyszła. Po wyjściu z toalety ubraliście kurtki i biegiem wyszliście z hotelu. Taksówka już na was czekała, weszliście do środka.
-Na pobliski komisariat policji , prosimy! - szybko powiedziałaś i pojechaliście.

3 komentarze:

  1. Chce wiecej!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. boskie, czy moglabyc mnie informowac o nowych rozdziałach na emailuję - hopesiak@wp.pl?? na prawde ciekawe opowiadanie , chodź troche dziwne, ze tak szybko zaczynają ze soba chodzic, całować sie itp.

    OdpowiedzUsuń
  3. Woow ale akcja. Super :D Coraz ciekawsze te rozdziały .:P

    OdpowiedzUsuń