Harry objął Cię ramieniem , a ty się w niego wtuliłaś. Z niewiadomo jakiej przyczyny czułaś się z nim bezpiecznie. Tak zaczęliście rozmawiac. Rozmawiac o wszystkim i o niczym. Nawet nie zauważyliście , że minęły 2 godziny. Miłe chwile , przerwały wam krople deszczu , które coraz głośniej obijały się o szybę. Za oknem było ciemno i pochmurno, nawet nie chciało się patrzec.
Zaczęłaś się trochę martwic. W końcu Zayna i TP nie było już ponad 2 godziny. Od razu zaczęłaś szukac swojego telefonu i rozwalac cały pokój. Harry się zaśmiał pod nosem.
- HARRY! To nie jest śmieszne! Ich na serio już długo nie ma , a mieli kupic tylko coś na impreze..
Od razu spoważniał. Nareszcie znalazłaś swój telefon. Był już tak zniszczony , że telefonem go nie było można nazwac. Ale co poradzic jak ciągle Ci spada, wypada i inne takie?

Deszcz się uspokoił... szkoda tylko , że na 15 minut. Znowu zaczęło lac. Znowu położyliście się na łóżku. Przytuliłaś się do Harrego i zaczęłaś mu znowu marudzic , co się mogło im stac. Chłopak zaczął patrzec się na Twoje usta. Mogłaś to przewidziec, że jak zostaniecie sami to tak się stanie i od razu to zauważyłaś i poczułaś to ''dziwne'' uczucie. Takie jakby motylki w brzuchu. Powoli zbliżał swoje usta do Twoich, ale Ty wcale nie miałaś ochoty się odsunąc.Wręcz przeciwnie! Czekałaś na ten moment od dawna! Nawet gdy on nie wiedział o Twoim istnieniu. W końcu wasze wargi styknęły się. Musisz to potwiedzic. Harry umie całowac. Całowaliście się namiętnie nie długo. Harry złapał Cię za biodra i przyciągnął do swoich . Wasze ciała były już tak blisko jak tylko się dało. Harry kontynuował całowanie zaczynając od ust, do szyji i schodząc coraz niżej. Chłopak się uśmiechnął pewnie, spojrzał Ci w oczy ,jego źrenice były strasznie rozszerzone. Powoli ściągał Twoją koszulkę, a następnie zdjął swoją. . Nie wierzyłaś. Jesteś w pokoju z Harrym Styles'em i to pół nagim. Czy można chciec czegoś więcej? Jednak nie! Jego uśmiech, jego ciało, te oczy i ta osoba wystarczały Ci zupełnie. Gdy znów wasze usta się styknęły ledwo ale styknęły , od razu się rzuciłaś na telefon , który zaczął dzwonic. Był to nieznany numer. Harry widząc Twoją twarz zdziwił się , nie wiedział o czym wgl. rozmawiałaś. Słyszał tylko ''tak, tak zaraz będziemy'' . Czyżby coś się stało? Po rozłączeniu połączenia walnęłaś tylko :
- Harry! Szybko , musimy iśc! Nawet sobie nie wyobrażasz gdzie teraz nasi przyjaciele , sobie czas spędzają! - nie wiedziałaś co robic. Impreza miała byc dzisiaj , koncert za pare dni. A gdzie tu oni są?!
Harry nie był za bardzo zadowolony . Jego minę można określic''Kur*a czemu teraz?!''No ale nic. Poszedł się ogarnąc do toalety , ty weszłaś z nim. Gdy próbowałaś zrobi coś z włosami , Harry objął Cię od tyłu i zaczął całowac po szyji. Po chwili przestał wziął gumkę do włosów i spiął Ci koka. Tylko dla Niego zostawiłaś to coś na włosach , bo w życiu byś tak nie wyszła. Po wyjściu z toalety ubraliście kurtki i biegiem wyszliście z hotelu. Taksówka już na was czekała, weszliście do środka.
-Na pobliski komisariat policji , prosimy! - szybko powiedziałaś i pojechaliście.
Chce wiecej!!!!!
OdpowiedzUsuńboskie, czy moglabyc mnie informowac o nowych rozdziałach na emailuję - hopesiak@wp.pl?? na prawde ciekawe opowiadanie , chodź troche dziwne, ze tak szybko zaczynają ze soba chodzic, całować sie itp.
OdpowiedzUsuńWoow ale akcja. Super :D Coraz ciekawsze te rozdziały .:P
OdpowiedzUsuń